Podsumowując - Explorer EV nie jest "tylko" kolejnym europejskim crossoverem na prąd. To rasowy, lekki SUV w amerykańskim stylu. Za każdym razem, gdy nim jeżdżę, mam wrażenie, że Ford znalazł złoty środek – połączył dużą porcję praktyczności z frajdą z jazdy i rozsądną (w EV-skali) logistyką ładowania. Jeśli szukacie auta, które w poniedziałek dowiezie rodzinę, a w niedzielę stanie się bezgłośnym bohaterem zdjęciowego projektu, Explorer EV zdecydowanie zasługuje na jazdę próbną.
Poznański kampus w weekend ma swój urok - brak studenckiego zgiełku oznacza czyste kadry. Dodatkowo to mix szkła, surowego betonu czy stali. Idealne tło, które nie konkuruje z samochodem, a podkreśla jego sylwetkę i charakter.
Przyznaję – od pierwszej przejażdżki testowej kilka miesięcy temu Explorer EV wbił mi się pod skórę i dzisiejsza sesja w Poznaniu tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że Ford zrobił tu coś wyjątkowego.
Ładowanie też już nie wymaga wielkiej strategii. Wystarczy znaleźć szybki słupek 150–200 kW, żeby od 10 do 80 procent dobić w mniej niż pół godziny. Dla fotografa pracującego w biegu to oznacza tyle, że przerwa na kawę i zrzut RAW-ów zastępuje dawne tankowanie do pełna.
© 2024 R&R GROUP.
Wszelkie prawa zastrzeżone
Rejowski FILM to firma zajmująca się kompleksową produkcją filmów i fotografią z siedzibą w Warszawie. Działamy na całym świecie.
R&R Group Sp. z o.o.
ul. Lindleya 16
02-013 Warszawa